środa, 29 lutego 2012

Rozdział 2

Rozdział 2
Obudził mnie budzik o 8:15 . Rozpoczęcie roku zaczynało się o 10 ale musiałyśmy się jeszcze ogarnąć , zaczęłam budzić Kim ale nic to nie dało .Wpadłam na doskonały pomysł..
-Kim One Direction jest na dole! – krzyknęłam jej nad uchem .
-Co!! One Direction ? Co ja mam robić? – momentalnie wstała .
-Haha żartowałam – zaczęłam się śmiać .
-Bardzo śmieszne – odpowiedziała .
-Inaczej byś nie wstała a teraz ruchy , ruchy bo mamy godzinę na wszystkie przygotowania do szkoły
-Dobra , dobra już idę – powiedziała po czym poszła do łazienki .
Ja w tym czasie zeszłam na dół do kuchni skąd dochodziły głosy rozmowy moich rodziców . Przygotowywali śniadanie .
-Dzień dobry - powiedziałam siadając koło taty .
-Hej słonko – odpowiedział – mam dla was małą niespodziankę – popatrzył na mnie z uśmiechem .
-Jaką niespodziankę ? - zapytałam .
-Dowiecie się jutro ale sądzę że się wam spodoba – odpowiedziała mama po czym podała mi talerze ze śniadaniem dla mnie i Kim .

<oczami Kim>
Gdy Bella obudziła mnie mówiąc że One Direction jest na dole na serio jej uwierzyłam . Ale nie mogę się na nią długo gniewać w końcu w niedziele ich poznam .
-Kim , kochanie śniadanie – zawołała mnie mama Belli .
-Już schodzę proszę pani – odpowiedziałam .
Przeczesałam włosy i zeszłam na dół . Wszyscy siedzieli przy blacie kuchennym zajadając gofry .
-Smacznego –powiedziałam siadając obok Bel .
-Dziękujemy –powiedzieli na chwilę odrywając się od jedzenia .
-Tatko powiedział żebyśmy się jutro spodziewały jakiejś niespodzianki która się nam spodoba –powiedziała uśmiechnięta Bella .
-Super –powiedziałam odwzajemniając uśmiech .
Po śniadaniu poszłyśmy się przebrać . Wybrałam granatową sukienkę nad kolano i baleriny , a Bella jak to ona uprzedziła mnie że nie wcisnę jej do ”żadnej kiecki” jej słowa :) więc ubrała się w ciemne rurki , białą bokserkę i granatowy sweterek oraz baleriny do których przekonywałam ją  chyba 10 minut gdyż miała zamiar ubrać conversy . Każda rozpuściła włosy
Zakończenie roku jak to zakończenie nudne i bezsensowne . Dyro gadał coś w stylu „ Kolejny zaskakujący rok musi się zakończyć.. ” itp. Nie słuchałyśmy go za bardzo bo gadałyśmy o wyjeździe . Na końcu pożegnał nas bo wiedział że kończymy przygodę z tą szkołą . Po wszystkim poszłyśmy na lody , jutro wyjazd więc nie siedziałyśmy długo i poszłyśmy się pakować .

<oczami Belli>
Po zakończeniu roku szkolnego i krótkim wypadzie na lody dotarłyśmy do domu po czym zaczęłyśmy się pakować . Wylot mamy o 5 rano więc Kim śpi u mnie . Pakować skończyłyśmy się o 18 więc wpadłyśmy na pomysł zrobienia ostatniej w domu piżama party w naszym wydaniu to było bielizna party bo chodziłyśmy w szortach i przykrótkich koszulkach na ramiączkach . Porobiłyśmy kilka zdjęć moich nowych tatuaży ,a mianowicie napisu pod prawą piersią „  Only God can judge me ” ( tylko Bóg może mnie sądzić ) i odstraszacza snów na lewym boku podobny do tatuażu Miley Cyrus . Zrobiłam je na 16 urodziny . Mam jeszcze tatuaż na stopie takie małe kwiateczki.
-Dobra idziemy spać bo nie wyrobimy się rano – powiedziałam .
-Jeszcze tylko jedno zdjęcie –poprosiła mnie Kim .
-Ale ostatnie ! – rozkazałam .
-Takkk – odpowiedziała przeciągając końcówkę .
-No to uśmiech !!!
Po zrobieniu zdjęć poszłyśmy spać . Kim zasnęła a ja patrzyłam jeszcze przez okno na starą okolicę bo prawdopodobnie widzę ją ostatni raz . Popłakałam się bo będę tęsknić , w końcu tu poznałam Kim , miałam tu największe jazdy i przypały . Przeżyłam tu 12 wspaniałych lat . Popłakałam się jak małe dziecko . Podeszła do mnie Kim , jednak nie spała .
-Hej co jest ? – spytała przytulając mnie .
-Po prostu będę tęskniła – wtuliłam się w nią .
-Wiem , ja też  ale potraktuj ten wyjazd jak nowy lepszy rozdział w życiu , zobaczysz będzie dobrze . Zadbam o to słyszysz będzie super .
-Dobrze ale lepiej chodźmy już spać . powiedziałam idąc w stronę łóżka .
-Okej Dobranoc Bel i pamiętaj będzie dobrze – pocieszyła mnie .
-Wiem , wiem … - odpowiedziałam zasypiając .


__________________________________________________________________________________
Mam nadzieję że się Wam spodoba :)
Proszę o komentarze :):):)







wtorek, 28 lutego 2012

Rozdział 1

Rozdział 1
Wracając ze szkoły , spotkałam Kim która właśnie biegłą w stronę mojego domu ,cała zdyszana zaczęła krzyczeć
-Jedziemy! Jedziemy!!
-Ale gdzie?! Czy ty oszalałaś krzyczysz na całą ulicę – odpowiedziałam jej ze zdziwieniem .
-Nie rozumiesz ?! Moi rodzice zgodzili się wyjazd do Londynu – odpowiedziała mi nadal w wielkiej euforii .
- Coo ? Nie wierze . Ale jak zdołałaś ich przekonać przecież oni od razu mówili że nie ma takiej opcji .
- No.. Powiedziałam że twoi rodzice jadą razem z nami – odpowiedziała trochę speszona
-Co!!! – tym razem ja krzyknęłam .
-No co w końcu sama mówiłaś że jadą do Londynu do tej wytwórni –uśmiechnęła się cwaniacko już w tamtym momencie załapałam o co jej chodzi ale nie byłam do końca pewna .
- Tak ale tylko na tydzień ,a nie na całe wakacje i rok szkolny !
-Tak wiem ale gdy wrócą tu do domu to powiem swoim rodzicom że coś im wyskoczyło i zostajemy z twoją ciocią Amy .
-Ale ciocia Amy mieszka w  Polsce – w tym momencie już wiedziałam co miała na myśli Kim
-No ale moi rodzice nie muszą o tym wiedzieć . Myślą że mieszka w Londynie i niech tak na razie zostanie – uśmiechnęła się .
-Kocham Cię wiesz –przytuliłam ją
-Wiem –dumnie poszła w stronę moich drzwi .
Weszłyśmy do domu i powiedziałyśmy moim rodzicom że jednak jedziemy do Londynu . Pominęłyśmy fakt rodzice Kim są upewnieni że moi rodzice z nami zostaną ale znając Kim i jej rodziców za kilka tygodni wszystko się wyjaśni i Kim będzie mogła zostać w Londynie bez omijania się z prawdą .
Sądzę że uda się nam zachować tą tajemnicę dłużej bo moich rodziców często niema w domu . Najczęściej zostają na noc lub dwie i rzadko spotykają rodziców Kim . Z mojego punktu widzenia rodzice w domu odsypiają wszystkie podróże i imprezy .
-O jak miło że jedziesz z Bellą . Kim naprawdę się cieszymy –powiedziała mama na chwilkę odrywając się od krojenia czego przypominającego ogórka ale znając moją mamę zapewne jest to jakaś rzadka odmiana jakiegoś warzywa z innego kraju .
-Tak ja też się bardzo cieszę –odpowiedziała Kim .
- No to jutro zakończenie roku szkolnego i po jutrze lecimy .Pasuje Wam ? – spytał tata .
-Takk! - powiedziałyśmy jednogłośnie .
- To dobrze bo w niedziele jest finał X-Factor na którym musimy być i ustalić jeszcze drobne szczegóły kontraktu – uświadomił nas tata .
Ach tak szczegóły.. W końcu jak jest się współproducentem to szczegóły trzeba ustalać . Nie wiem jak moi rodzice lubili obracać się w towarzystwie snobów i wielkich nadętych gwiazdek show biznesu . w tym momencie moje rozmyślenia przerwała Kim która kuła mnie w bok ze wzrokiem „Spytaj się spytaj !” Wiedziałam że chodzi o wstęp na finał . To było jej największe marzenie 
-Dobrze tato ale mam pytanko ? Możemy razem z Kim iść Na finał i dostać wejściówki za kulisy ? –popatrzyłam na tatę który się rozpromienił .
-Oczywiście . Jeśli tylko chcesz w końcu spędzimy czas razem jak rodzina .
Tak tak jak rodzina . kim traktowałam jak kogoś ważniejszego niż przyjaciółkę . Jak taką siostrę której nigdy nie miałam Moi rodzice bardzo ją polubili - sądzę że z wzajemnością – bo znałyśmy się odkąd tu mieszkam i często tu przebywa jak członek rodziny . Sama chciałam iść na finał X-Factor z powodu że lubię ekipę show bo już nieraz byłam na odcinkach na żywo jak i na castingach . A Kim miała tylko jeden powód : Pozna One Direction . Nie wiem co ta dziewczyna widzi w tych chłopakach , to po prostu zwykli chłopacy z talentem do śpiewania zresztą tak jak my . W końcu nagrałyśmy płytę i to całkiem niezłą  Wiedziałam że to największe marzenie kim a ja lubię uszczęśliwiać ludzi . weszłam do swojego pokoju i nagle Kim rzuciła się na mnie .
-Dzięki ,dzięki ,dzięki –zaczęła skakać ze szczęścia .
-Spoko . W końcu zobaczysz to One.. – powiedziałam specjalnie nie dokańczając .
-One Direction .nawet nie wiesz jak ich kocham .
-Uwierz wiem – zaczęłyśmy się śmiać
Wiedziałam jak ich kocha bo okazywała to na każdym kroku . Śpiewała ich piosenki , pokazywała mi filmiki z nimi na youtube i wszystko co jest z nimi związane .
-Dobra idziemy na zakupy bo muszę coś sobie kupić na jutrzejszy dzień do tej szkoły – powiedziałam jej gdy skończyła się cieszyć .
-Dobra to w drogę – uśmiechnęła się
Buszowałyśmy po sklepach jakieś 3 godziny po czym z chyba dwudziestoma torbami wróciłyśmy do domu . Kim u mnie dzisiaj nocowała więc zrobiłyśmy sobie maseczki i siadłyśmy przed telewizorem . Nagle Kim wpada na pomysł nakręcenia filmiku jak śpiewamy i wygłupiamy się oczywiście do piosenki zespołu One Direction . Kim znalazła na youtube piosenkę „ What Makes You Beautiful ” a ja ustawiłam mojego iPhona na szafce tak żeby było nas doskonale widać . Włączyłyśmy nagrywanie i zaczęłyśmy nasz występ . Wyszło naprawdę świetnie . Nasze zielonkawe twarze i wygłupy po prostu super. Nagrałyśmy jeszcze dwa filmiki do innych piosenek i poszłyśmy spać . Oczywiście filmiki trafiły do mojego telefonu pod nazwą ściśle tajne .Gdyby ktoś zobaczył nasze popisy to by było naprawdę przypałowo . Ale wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy co szykuje dla nas los….

Prolog

PROLOG:
Siadłam na łóżku , z nadzieją że marzenia się spełniają…
Nigdy nie pragnęłam czegoś bardziej niż tego żeby wraz z Kim pojechać  do Londynu . Jedynym problemem było to że miałyśmy po 16 lat i rodzice Kim nie zgodzą się na wyjazd do Europy . Ale wracając do mnie to mam na imię Bella właściwie Izabella ale nikt nie umiał tego poprawnie wymówić  więc zaczęłam przedstawiać się jako Bella i tak już zostało . Urodziłam się w Polsce ale mając 4 lata wyjechałam z rodzicami do USA . Zaczęłam chodzić tam do szkoły i poznałam Kim . Od razu zaprzyjaźniłyśmy się dlatego że obydwie kochamy taniec i śpiew .A poza tym mamy tak samo nierówno pod sufitem :D Moi rodzice często wyjeżdżają w delegację ponieważ mają sieć sklepów z odzieżą odzieżowych , szkołę i studio tańca oraz wytwórnię płytową TOP STAR która podpisuje kontrakty ze zwycięzcami brytyjskiej edycji X-Factor . Tęsknie za nimi ale co mam poradzić . Dlatego chcę zdać maturę w Londynie i tam zamieszkać . Razem z Kim tworzymy zespół IB (czyt.ajbi) i nagrywamy pierwszą płytę . Idzie całkiem nieźle ale to naprawdę ciężka i męcząca praca . Do wakacji zostały 2 dni dlatego zaczynamy wprowadzać nasz plan pt.: „Witaj Londynie” w życie…