sobota, 24 marca 2012

Rozdział 7

ROZDZIAŁ 7
Dwa tygodnie po finale X-Factor .

<oczami Belli>
Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie . Chodzę z Zaynem Malikiem . Po sytuacji w hotelowym korytarzu jestem z siebie dumna że zdołałam to z siebie wydobyć i  wyznać mu moje uczucia , zresztą sądzę że on czuje to sam bo przyznała się że bał się mojej reakcji na jego słowa . Hahaha bał się . Czy ja jestem taka straszna ? Przyznam że potrafię nieźle zaleźć za skórę ale tak bardziej specjalnie gdy tego naprawdę chcę ale jemu w najmniejszym stopniu nie chciałam . Byłam wredna i nie miła ale to dlatego że tak na mnie działał . Te jego postawione na żelu włosy i zniewalająca uroda , a do tego ten mocny zapach perfum działały jak narkotyk tylko moje uzależnienie objawiało się arogancją . Ale teraz mogłam do woli zaspokajać uzależnienie bo spędzałam z moim narkotykiem czas codziennie .
Razem z Kim przeprowadziłyśmy się od uroczej willi w spokojnej Londyńskiej dzielnicy , moi rodzice wrócili do Stanów a my mogłyśmy cieszyć się swobodą i przystojnymi sąsiadami . Co prawda 5 chłopaków którzy chyba nigdy nie nauczyli się co to jest porządek i maniery  to nie za dobry przykład na sąsiadów ale jakoś da się wytrzymać .Wracając do ich manier to nie umieją pukać i kto normalny budzi kogoś oblewając go wodą tak zimną że przypuszczam że chłodzili ją w zamrażalniku i potem nie umieją p sobie posprzątać . Nie żebym narzekała bo odpłacają się świetnymi imprezami i swoim towarzystwem ale już z tą wodą to przesada .

-Bella  śniadanie – zawołała mnie Kim .
-Już idę , tylko się ubiorę – odpowiedziałam ze szczoteczką w zębach . Lubiłam gdy Kim gotowała ,to jedna z  rzeczy w której nikt jej nie pobije nawet Harry . Co prawda nadal próbuje ale marne jego szanse . Zeszłam do kuchni już ogarnięta , już na schodach poczułam słodki odór gofrów . Jak ja je kocham .
-Czuję gofry – krzyknęłam ze schodów .
-Tak , nasze ulubione . Kupiłam wczoraj bitą śmietanę specjalnie na śniadanie – tą wypowiedzią jeszcze bardziej zachęciła mnie do śniadania . Chciałam się odchudzać ale przy takim kucharzu w domu nikt nie przetrwa z taki postanowieniem na długo .
-Jesteś cudowna –powiedziałam rozkoszując się śniadaniem .
-Wiem mówisz to za każdym razem gdy coś ugotuję .
-Bo robisz to zdecydowanie za rzadko .
-A właśnie jesteśmy zaproszone dzisiaj na wieczór filmowy do chłopaków – poinformowała mnie Kim.
-Wieczór filmowy u chłopaków ? Czyli jak zwykle horror . I jak zwykle będę siedziała z głową pod kocem i zatkanymi uszami . Musimy kiedyś skonfiskować im wszystkie horrory i wymienić na coś mniej strasznego , o wiele mniej – powiedziałam . Bardzo bałam się horrorów ( nie co to Kim ona je po prostu ubóstwia ) a bardziej głupich myśli które nachodzą mnie po ich oglądnięciu . Kiedyś po jednym z seansów filmowych u Kim bałam się wyjść w nocy do łazienki nie sprawdzając czy nic nie czai się na mnie w ciemności . Zgadzam się na wyjście do chłopaków na horror tylko dla tego że przy głupich komentarzach Nialla i Lou film bardziej staje się komedią .
-Nie przesadzaj , nie będzie tak źle – pocieszyła mnie .
Po całym dniu spędzonym na zakupach które już dawno obiecałam Kim trzeba było się już zbierać do chłopaków . Wzięłyśmy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i poszłyśmy . Mieszkają dwa domy dalej więc spokojnie nie musiałyśmy się spieszyć . Drzwi otworzył nam Liam . po wejściu do środka okazało się że tylko on nie był pochłonięty jakimś idiotycznym zajęciem . Np. Hazzy z Lou odstawiali swój bromance , Zayn jak to Zayn rozłożył się na kanapie ale z momentem gdy mnie zauważył od razu ruszył swój nie powiem że nie zgrabny tyłek i przyszedł nas przywitać , a Niall zaszył się w kuchni skąd dochodziły odgłosy otwierania kolejnych opakowań .
-Hej Kim – powiedział głośno Zayn tak aby usłyszał go Harry który razu się ogarną , a następnie tak samo jak Zayn podszedł się przywitać – i hej słonko – Powiedział podchodząc do mnie i lekko całując w usta.
-Hej –odpowiedziałyśmy jedno głośnie . Po chwili przywitałyśmy się ze wszystkimi i zasiedliśmy przed telewizorem . Nadszedł czas na wybój filmu . Oczywiście wybór padł na horror tym razem „ Silent Hill”  Ughh… Boje się :/
Zaczęło się .
-Bella nie bój się , jestem tu –słodko szepnął mi do ucha Zayn ,pewnie zauważył że przy każdej scenie usiłuje zakryć oczy . Wtuliłam się w niego jeszcze mocniej . Poczułam się zmęczona bo dobiegała już 3 w nocy .
-Dziękuję – wydusiłam pod naciskiem zmęczenia .
Po jakiś 30 minutach zasnęłam . Czułam że ktoś mnie przenosi ale nie miałam siły podnieść powiek . Morfeusz wzywała mnie do siebie a ja nie miałam siły się opierać .

<oczami Zayna>
Przed przybyciem dziewczyn ustaliliśmy że oglądamy horror . Wiedziałem że Bella się ich boi i miałem pretekst bo tulenia się do niej . Tak około w pół do 4 nad ranem Bella zasnęła . tak słodko wyglądała wtulona we mnie .Powiedziałem chłopakom i Kim że zaniosę ją do swojego pokoju i położę do łóżka . Jak powiedziałem tak zrobiłem , niosłem ją bojąc się upuścić . W moich ramionach była taka krucha .
Położyłem się koło niej i zacząłem zastanawiać jak mam jej powiedzieć że za dwa tygodnie będziemy musieli wyjechać na miesiąc w trasę po USA . Jesteśmy parą niecałe dwa tygodnie i już będziemy musieli się rozstać na miesiąc , jak przetrwam bez jej głosu , dotyku i pocałunków ? Nie dam rady . No ale mus to mus . Może zaproponuję żeby jechała ze mną , a Kim razem z nią . Harry będzie wniebowzięty . Tak to jest doskonały pomysł . Jutro zaproponuję go chłopakom . Jestem pewien że się zgodzą . Zastanawiając się zasnąłem . Rano obudziła mnie Bella .
-Dzień dobry – powiedziała po czym pocałowała mnie .
-Bardzo dobry –odpowiedziałem –możesz mnie tak codziennie budzić .
-Taa ,jasne . Chciałbyś . o której wczoraj zasnęłam ?- zapytała .
-Tak koło 4 , jak na ciebie to późno – odpowiedziałem .
-Bardzo śmieszne – odpowiedziała i wystawiła mi język . Jak na razie nie chciałem mówić jej o trasie ,muszę pierwsze obgadać mój pomysł z chłopakami  .
Zeszliśmy na dół ,wszyscy jeszcze spali . Postanowiliśmy zrobić śniadanie .
-Powiem ci coś ale nie możesz nikomu powiedzieć zwłaszcza chłopakom i Kim ! –zaczęła -  Zauważyłeś że Kim jest świetnym kucharzem więc wpadłam na taki pomysł żeby zrobić jej niespodziankę i otworzyć małą przytulną restaurację w centrum Londynu . Sądzisz że jej się to spodoba ? – zapytała .
-Wiesz ,znasz ją dłużej ale z tego co mi się wydaje to na pewno .To świetny pomysł – powiedziałem po czym przytuliłem ją mocno . Przeszkodzili nam Kim i Harry wchodzący do kuchni .
-Witam nasze gołąbeczki –powiedział Harry – skąd takie humory tak wcześnie ? Czyżbyście wczoraj robili co innego niż grzecznie spali – zapytał .
-A co ? – odpowiedział Zayn . Kim tylko chichotała po chwili przyłączyła się do niej Bella . Chciałbym czegoś więcej ale nie chciałem naciskać .
Po zjedzonym śniadaniu wybrałem się z Bellą za spacer ,po drodze wpadliśmy do Milkshake City na koktajl .
 




____________________________________________
Już 7 :)
Proszę o komentarze :) bardzo mi na nich zależy :)




Mrs.Is Malik

5 komentarzy:

  1. Ohohoh Zayn to jednak potrafi myslec, hahah :D Czegos wiecej ? I na to przyjdzie czas :) Ciesze sie, ze sa razem :) To slooodkie :D Hyhyhy xd Czekam na neeext ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo, to takie słodkie, że są razem :3 I mam ochotę na gofry z bitą śmietaną ! :D Czekam na następny xd (http://kissmelikeyouwannabeloved.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  3. zajeb*** bardzo mi się podoba czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh, fajnie że Zayn i Bella są razem ;) Strasznie lubię tę dwójkę. Ogólnie bardzo lubie twojego blooga;) Mam nadzieje że szybko dodasz następny rozdział. ;D Zapraszam na mojego blooga: http://onedirection-the-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. pisz dalej proszee . :D już nie moge sie doczehkac next'a ;D <33

    OdpowiedzUsuń